Szedłem za przeczuciem. Gdy mieszkałem 8-9 lat temu na Mokotowie, zachodziłem do dwóch sklepików przy al. Niepodległości, oferujących piwa z całego świata, nawet japońskie. Pamiętałem, że był tam i Zwierzyniec, w śmiesznych butelkach 0,33 z długą szyjką. Od kilku miesięcy kupuję to piwo, ale w puszkach, w supermarkecie Simply. Jest bardzo dobre, szlachetne i, jak twierdzi kolega Alex, który był kiedyś w browarze w Lublinie, lekko tylko pasteryzowane. Jednak co butelka, to butelka. Byłem w okolicach metra Racławicka, no to czemu nie sprawdzić. Wchodzę, jest! To chyba jedynie miejsce w Warszawie. Trzeba będzie je częściej odwiedzać.
PS. I kosztuje, choć to nie supermarket, 2 złote!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz