Jako że rok warto zacząć mocnym akcentem, dziś Lwówek Mocny, nazwany Piastowskim. Oczywiście – niepasteryzowany. Świetnie, doskonale, że browar, który latem ponownie zaczął warzyć piwo, rozszerza ofertę. Piwo to zacne, co można stwierdzić już po pierwszym łyku, piana mocna, utrzymuje się na ściankach szklanki, gdy piwa już nie ma. Ojciec tego browaru, książę Henryk Brodaty, oczywiście z dynastii Piastów, byłby dumny. Kiedy kilka lat temu zapytałem pewną aktorkę pochodzącą z tego miasta, czy zna piwo, które w nim rozlewają, tylko wzruszyła ramionami. Potem dodała, że piją je tylko miejscowi żule. I to ci starsi. Teraz, po nowym otwarciu, Lwówek przebojem zdobywa Polskę i nie straszny mu żaden, tfu, Żywiec. I jak znam życie i Ciechana, ktory jest starszym bratem Lwówka, browar będzie poszerzał ofertę. Czekamy zatem na więcej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz