czwartek, 30 sierpnia 2012

Podhalańskie

Hej! – że się przywitam jak na Podhalu. Nic nie napisali, kto Podhalańskie wyprodukował, ale look podsuwa mi myśl, że to może być Browar Południe z Krakowa, dawny GAB, który od niedawna atakuje mocno i z dobrym skutkiem. Podhalańskie jest całkiem smaczne, powinno na dobre zagościć właśnie tam, skutecznie konkurować z Tatrą. No i pewnie jeszcze lepiej by smakowało, gdyby pić je pod Giewontem, na Krupówkach czy gdzieś obok. Piwo i Tatry kojarzą mi się szybko i jednoznacznie z jedną osobą, z Witkacym. Tak jak na etykiecie piwa Pyszne jest Ernest Hemingway, tak ktoś powinien dać na etykietę piffka jakiegoś portret Witkaca, który był trunku tego wielkim miłośnikiem. Może kiedyś. W każdym razie do Podhalańskiego warto wracać, tak jak warto wracać w Tatry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz