wtorek, 22 maja 2012

Zagłoba Okocimski

Pierwsze pytanie: czy ma coś wspólnego z dawnym Zagłobą, którego, obok leżajska, piło się w Bieszczadach? To właśnie z kapsli po tych piwach ktoś kiedyś ułożył sobie... terakotę w namiocie. Oczywiście, że ma! To przecież piwo, które wyprodukowano w Browarze Okocim. Jak głosi reklama i nie kłamie, jest dostępne jedynie w sieci Biedronka. No to nabyłem trzy, zatrzymując się na chwilę w Lidzbarku Welskim. Wypiłem tego samego dnia. Co mogę powiedzieć? Że jak na konserwę jest całkiem niezłe, piana utrzymuje się długo, barwa też niczewgo sobie. Myślę, że warto Zagłobę ze sobą zabierać, tego lata, wybierając się w plener.

wtorek, 15 maja 2012

Reklama, reklama...

Są ludzie, którzy w Warszawie zajmują się ratowaniem starych neonów. Wiele z nich wróciło już na swoje wcześniejsze miejsca. Ale chyba nikt nie ratuje reklam piwa. I chyba nie trzeba tego robić, gdyż nic (może prócz posłów-debili, chciących wychowywać naród w trzeźwości za wszelką cenę) im nie grozi. Podczas wojaży po kraju wiele razy widziałem kasetony piw, których już nie ma lub się bardzo zmieniły. Jak na przykład ostatnio, w majowy weekend, na sklepiku nad zalewem Sielpia w Świętokrzyskiem. Czyż to nie jest piękne?