czwartek, 23 grudnia 2010

Ciechan Mocny

Wesołego Alleluja!
Niech jajeczko nas rozbuja,
a zajączek wielkanocny
skoczy nam po Ciechan Mocny!



o cholera,
to chyba nie te święta...

środa, 8 grudnia 2010

Co? Szkło!

Dziś, drodzy parafianie, parę słów o szkle. Na pytanie, czy piwo X pite w szklance z logiem browaru Y nie smakuje lub smakuje inaczej, odpowiadam: coś w tym chyba jest. Na pewno mi już nie za bardzo pochodzi piwo pite w grubym szkle. Mama kazała pić w cienkim, to piję w cienkim i takiego szkła szukam. Mam tylko kilka kufli zabytkowych, np. EB, a także jeden podróżny, też zabytek, bo to milenijne Dojlidy z pokrywką. Żeby mieć szklanki do piwa w domu, trzeba je albo kupić, albo ukraść. Jeśli to pierwsze, to w grę wchodzą sklepy AGD Społem, ale tam jest tego coraz mniej (mówię tu, oczywista, o szklaneczkach z logo konktretnych browarów), a jak są, to zazwyczaj Tatra i Warka. Kraść? Jak ktoś potrafi. Ja ostatni to zrobiłem, ale byłem na wspomaganiu, no i wykorzystałem ogólne zamieszanie, bo rzecz miała miejsce przed Pałacem Prezydenckim, jak jeszcze stał tam krzyż i niedomyci fanatycy. Jest jeszcze trzecia opcja: można sobie szklankę do picia swojego ulubionego trunku zrobić samemu. Tak też uczuniłem – nożyczki, klej, lakier do paznokci, odrobina cierpliwości i zdolności manualnych, no i szklanka. I jest! Lwówek, który właśnie zmienił nieco etykietę, dodając kolor czerwowy. Smacznego!

środa, 1 grudnia 2010

Żywe

Znam ludzi, którzy na słowo "niepasteryzowane" odpowiadają "Żywe". Długi czas broniłem się, nie wiadomo właściwie czemu, przed wypiciem tego piwa. Może trochę za drogie było. Ale kilka dni temu przełamałem się, biorą trzy. Nie ma wątpliwości, że Żywe to okręt flagowy browaru Amber w Bielkówku niedaleko Gdańska. Kupowane jest chętnie, to też nie ulega kwestii. Ja wiem, że więcej go nie kupię. Nie smakowało mi po prostu, coś w nim było nie tak, ale nie jestem w stanie powiedzieć co. Misiek piwny, taki internetowy znawca, pewnie by od razu rozłożył piwo na czynniki pierwsze, ocenił w skali od 1 do 10 pianę, goryczkę i tak dalej. Ja się przed tym bronię. Smakuje albo nie, szkoda czasu na gadanie.