czwartek, 10 marca 2011

Jabłonowo na miodzie gryczanym

Nie jestem fanem ciemnych piw, bo za bardzo przypominają coca-colę. Smakują zreszta też podobnie. Tak sam nie kupuję piw miodowych, bo to, w mojej ocenie, nic innego jak tylko gazowana woda z miodem. Jednak piwo na miodzie gryczanym, produkt Browaru Jabłonowo, z jakichś powodów przyciągnęło moją uwagę. Może potrzebowałem odmiany, kto wie. Może zadziałała ładna etykieta. Efekt tego jest taki, że wypiłem litr płynu o dość ładnej barwie, ale bez piany, o smaku, owszem, miodu gryczanego. Także nawet pisać o czym nie ma, niestety. Na pocieszenie wrzucę dowcip, który gdzieś niedawno czytałem. Do knajpy wchodzi trzech kumpli. Każdy z nich pracuje w innym browarze. Zamawiają. – Tyskie! – woła do kelnera pracownik KP. – Jeden żywiec! – zamawia pracownik Grupy Żywiec. – A ja proszę... coca-colę – mówi ten trzeci, który na co dzień pracuje browarze Ciechan. – No co ty? Czemu zamowiłeś colę? – dziwią się tamci, a on odpowiada: – Wy nie wzięliście piwa, no to ja też nie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz