czwartek, 1 grudnia 2011

Ciechan Lagerowe

Nowość z Ciechanowa. Lager, z polska – lagerowe. Tyż pięknie! Kupiłem, jak zawsze do środowych eksperymentów, dwa. Wypiłem, przeżyłem. Piana opadła szybko, a właściwie wcale jej nie było. Smakowało jak większość piw ogólnie dostępnych, więc poprawnie. Trochę walnęło w głowę. I tyle. Jak można określić spotkanie z tym Ciechanem? Jakby po szalonym seksie następnej nocy dano mi tylko potrzymać za rączkę. Już wiem, że jak Ciechan to tylko nieutrwalony!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz